FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
netrunner
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Forum Night City Limits Strona Główna » Zasady...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vendeta
Prezes


Dołączył: 24 Paź 2006
Posty: 215
Skąd: Warszawa-Wawer

 Post Wysłany: Sro 27 Gru, 2006 10:35    Temat postu:
Odpowiedz z cytatem

I ponownie zgadzam sie z Qaszem. Niestety patrząc na moich leniwych graczy, zawsze jest tak że patrza na mnie pytajaco... "Co teraz?"
Odpowiadam : Rzucaj, nie rzucaj, chcesz rzucic?, udalo ci sie, nie udalo...
Nigdy nie jest tak, ze sami sobie podliczaja.
Kontrast jest z drugiej strony gdy gramy w StarWars. Ja jako grac niezle znam zasady i moje mozliwosci. Natomiast wydaje mi sie ze "mechanika" jest prostsza przez to szybsza ale i mniej dokladna....
Modyfikacja jest lepsza. To nie innowacja. To uproszczenie.
Ja upraszczam rezygnujac z rzutów albo pozwalajac brać 10-tke albo automatyczna 5-tke. (10 bez rzutu albo 5 bez rzutu).
 Powrót do góry »
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
adrian
Śmieciarz


Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 20
Skąd: Loża Szyderców - odział wrocławski

 Post Wysłany: Sro 27 Gru, 2006 12:37    Temat postu:
Odpowiedz z cytatem

Qasz napisał:


adrian napisał:
Dalej uważam, że gracz obeznany z systemem rzutów podręcznikowych nie ma problemu z zajmowaniem czasu na sesji.


i tu jest problem :(, gracz obeznany... tak.
Ja niestety musze liczyć za moich graczy :(, "bo kto przejnował by sie zasadami" ... :)



zmień graczy :P

a tak poważnie RyPyGy to gra zespołowa. ja na przykład prowadzę jeszcze DP 2 ed gdzie jest bardzo fajna mechanika walki, ale trzeba się ją nauczyć. Ja tego nie robię, bo wolę "łyknąć" książkę od historii, albo inna, która poszerzy moje horyzonty co do świata. Robią o za mnie gracze. Musisz namówić swoich do grania pewnymi postaciami - jeśli oczywiście chcesz aby grali runnerem - w bardzo sprytny posób pokazując im możliwosci postaci, podstawić im npc z możliwościami, nawet laskę, która lecie na Kataryniary ;]. Potem kserujesz zasady netrannera i kładziesz przed wybrańcem i każesz mu się nauczyć, jeśli tego nie zrobi to ma problem - nie wie jak tego użyć. Metoda brutalna, ale daje pewność, że się nauczy, dużo łatwiej i przyjemniej dla obu sttron jest kiedy po rozmowie załapie o co chodzi. Kurcze włąsnie przejrzałem zasady z Netranningu - dosłownie trzy rodzaje rzutów. Tylko młot by się tego nie nauczył ;]. Pamiętaj - trzeba siać, siać :].
 Powrót do góry »
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Qasz
Uliczny Punk


Dołączył: 22 Lis 2006
Posty: 64
Skąd: Jaworzno

 Post Wysłany: Czw 28 Gru, 2006 2:16    Temat postu:
Odpowiedz z cytatem

Ehh... tyle tu offtopic-u, aż szkoda wątku :(
Ja nie chcę się spierać o inteligencję moich (czy czyichkolwiek) graczy, chcę spróbować innowacji... czemu miał bym tego nie zrobić :), a przy okazji opisać swoje doświadczenia. Im więcej osób spróbuje tej metody, tym... ciekawsze będą wyniki :).
_________________
Detonation is only beginning of explosion, implosion is the end.
 Powrót do góry »
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Artix
Diler


Dołączył: 12 Gru 2006
Posty: 271
Skąd: Warszawa

 Post Wysłany: Pią 05 Sty, 2007 19:06    Temat postu:
Odpowiedz z cytatem

Na szybkie i dobre prowadzenie gry w wirtualnej rzeczywistości jest trenowanie. Wiadomo strzelaniny częściej prowadzimy niż sieć i dlatego ten system znamy na pamięć. Dla doswiadczonego MG prowadzenie bez książki jest tak samo szybkie ja z nią, no czasami musi zajrzeć aby się upewnic. Ale trening to podstawa.
_________________
Artix
 Powrót do góry »
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
C
Śmieciarz


Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 4
Skąd: Tychy

 Post Wysłany: Pią 02 Lut, 2007 13:36    Temat postu:
Odpowiedz z cytatem

Witam wszystkich.

Problem z netrunnerem jest bezposrednio zwiazany z problemem uzytecznosci sieci w CP. Ze wzgledu na to, ze grajac wedle zasad i wizji CP z podstawki, element netrunningu - podstawowy dla idei CP - jest praktycznie uciazliwy, wielu minimalizuje role netrunnera, czesto w ogole z niej rezygnujac. Nie ma w tym nic zlego. Swiat z podstawki jest wystarczajaco barwny i w gruncie rzeczy wprowadzenie netrunnera dla samych zasad, "bo tak trzeba, to jest Cyberpunk" predzej czy pozniej zmieni sie w rozwazania nt. minimalizowania czasu sesji poswieconego grze w sieci, by inni gracze, niezsieciowani, sie nie nudzili. Tak jak ma sie to i w tym temacie.

Uwazam, ze aby dodac atrakcyjnosci netrunnerowi, nalezy polozyc wiekszy nacisk na znaczenie internetu. Gdyby w czasie kazdej sesji wszyscy gracze, nie tylko netrunnerzy, spedzali z koniecznosci sporo czasu w sieci, (np. jezeli sesja trwa 5-6 godzin, a 2 lub 3 poswiecone beda przebywaniu wszystkich w sieci), rola netrunnera stalaby sie bardziej atrakcyjna i dopiero wowczas mozna bedzie mowic o niej powaznie. "fuck, wiec jednak ten interface to nie tylko kontrolowanie windy w biurowcach, do ktorych wchodzi moj solo".

Rzecza podstawowa jest przyjecie, ze wiekszosc tzw. normalnego swiata, ludzi zyje w sieci, pracuje w niej, spotyka sie z przyjaciolmi, spedza w niej wolny czas itd. Jezeli swiat CP bedzie przypominal to, czym jest swiat w np. Blade runnerze, tzn. bedzie wygladal jak gowno i smierdzial jeszcze gorzej (powietrze zanieczyszczone, bez filtrow nie da rady), ciagle pada, brud, nedza z ktorej nie da sie podniesc, strzaly na rogach ulic, usmiechnieci psychopaci z nozami, knajpy pelne rozmaitych metow, sterty niesprzatanych smieci, wraki samochodow i odbite w kaluzych swiatla policyjnej AV, przelatujacej gdzies tam zbyt wysoko, naturalnym bedzie, ze dobrze pilnowana przez netwatch siec, ktora oferuje dowolne VR, mnostwo przyjemnosci znanych z naszego swiata i wiele innych, no i przede wszystkim prace dla milionow ludzi (nawet, jesli np. firma pracuje w systemie wewnetrznym, pracownicy dojezdzaja do biur i tam podlaczaja sie na kilka godzin do kompa), jest miejscem bardziej naturalnym dla ludzi, niz syf, ktory maja za oknami mieszkan. Do reala wraca sie po to, zeby nakarmic mieso, umyc je, wyleczyc z choroby, przemiescic, jesli to konieczne.

Wyobrazmy sobie nastepujaca scene. Gracze namierzyli adres jakiejs studentki posiadajacej informacje, ktorych potrzebuja. Przyjezdzaja pod jej wiezowiec. Jakis zadowolony cpun odlatuje w rynsztoku, w deszczu obok kubla na smieci; kaluze o barwie teczy, swiatla neonow z kilku paskudnych knajp. W klatce grupka podejrzanych gosci. W bloku nie lepiej, sciany porysowane, tynk odpada, pod schodami gnije jakies scierwo. Mrugajaca zarowka w windzie. Pukaja do drzwi i nic, cisza. Tylko na videofonie obok pojawia sie usmiechnieta twarz i slychac z glosnika: "czesc, rzadko bywam w domu. Zostaw wiadomosc na 11242.43221.53213 lub, jesli to cos waznego, szukaj mnie w v-uniwersytetu"

Poza nic nie przynoszacym wlamaniem, pozostaje im wrocic do domu, wejsc do sieci i skontaktowac sie z nia pod podanym numerem osobistym lub wejsc do VR uniwersytetu (ktory ma ikone, powiedzmy, XVIII wiecznego gmachu) i tam szukac jej w V-bibliotece, akademiku, gdziekolwiek. Swiat jest tam nieoszpecony, atmosfera prawdziwie naukowa, mnostwo ciekawych ludzi.

To dziala rowniez w druga strone; rozmawiajac z ludzmi w sieci i szukajac ich prawdziwych namiarow, tropimy ich sygnal. W takich warunkach nie widze powodu, dla ktorego np. fixer nie chcialby czesci swoich powiazan ulokowac w przestrzeni sieci. W kazdym razie, wiekszosc tego rodzaju spotkan mialaby miejsce wlasnie tam. Do miesa wraca sie z koniecznosci. Swiat zyje w cyberprzestrzeni. Gracze moga miec wiecej przyjaciol w niej (i nic nie wiedziec o ich prawdziwym zyciu), niz w realu.

Co do zasad funkcjonowania sieci, stosuje cos zblizonego do wizji Przemyslawa Wenio z artykulu "swiat z klockow" z #15 Portala (gosc mial w ogole dobre arty nt. cybera), czyli ze siec jest nie tylko w poziomie, ale i w pionie (poziomy od -1 do +1 i poziom 2, legendarny). Na poziomie 0 jest wszystko, o czym powyzej napisalem, caly powszechnie dostepny internetowy swiat dla kazdego. Co wiecej, nie trzeba byc netrunnerem aby dostac sie na inne poziomy. Umiejetnosc interface to po prostu zdolnosc rozumienia cyberprzestrzeni w trybie bezprzestrzennym, czyli takim, w jakim istnieje naprawde. Umiejetnosc poruszania sie nie tak, jak pozostali, od adresu do adresu internetowego, od strony do strony, ale po kwadratach, za labiryntami neonowych swiatel, po LDL-ach, a w konkretnym miejscu, umiejetnosc widzenia tego, co w sieci napotkane, pod postacia przeplywajacych kodow cyfr (cos jak matrix), rozumienie ich, wiedza gdzie i w ktorym momencie jaki program odpalic, zeby zaczal strukture modyfikowac, wplywac na nia.

Proponowana polowa czasu sesji w sieci to duzo, ale wcale nie oznaczaloby to z kolei przegiecia w druga strone, ze nagle netrunner staje sie kims, a reszta zerem. W zasadzie, w druzynie nadal nie musialoby byc netrunnera, z internetu korzystac moze kazdy, kto ma implant umozliwiajacy podpiecie sie do sieci, czyli zapewne wszyscy.

Swoja droga, w takich warunkach decyzja jakiegos punka o tym, ze nie chce miec procesora w glowie, bylaby rowniez czyms cyberpunowym :). Pozbawiac sie dobrowolnie wejscia w ten swiat i pozostajac na ulicy, trzeba miec jaja. "Nie jestem mieczakiem, pierdole siec i obcowanie z konstruktami, wole ulice i mojego dai lunga, kumasz, frajerze?" ;)

To moje, dosc ogolne, ale chyba naprowadzajace na to, co jest na rzeczy, zdanie na ten temat. Nie ma co wiecej pisac, kazdy i tak wszystko przerabia wedle swoich potrzeb, ulica znajduje swoje zastosowanie dla wszystkiego :) Zreszta, i tak zanadto sie rozgadalem.

W kazdym razie, otwarcie graczy na siec to dopuszczenie do gry niesamowitych akcentow zwiazanych z calkowita nieograniczonoscia wyobrazni w sieci. Zabawa przednia, ale kto co lubi.
_________________
ja to ktoś inny
 Powrót do góry »
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Artix
Diler


Dołączył: 12 Gru 2006
Posty: 271
Skąd: Warszawa

 Post Wysłany: Sro 07 Lut, 2007 19:14    Temat postu:
Odpowiedz z cytatem

Mam pytanie poraz pierwszy prowadze netrunnerowi czy musi robic fortece danych dla jego cyberdeka?
_________________
Artix
 Powrót do góry »
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Tupteq
Członek Rady Nadzorczej


Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 160
Skąd: Rzeszów

 Post Wysłany: Czw 08 Lut, 2007 0:44    Temat postu:
Odpowiedz z cytatem

Z tego co pamiętam (bardzo dawno zajmowałem się netrunnerem), to nie tylko nie musi, ale i nie może. Deck ma tylko sciany danych, które chronią go przed atakami, jesli one nie wytrzymają, to zasady (a konkretnie opis programu) mówią co się wtedy dzieje.
 Powrót do góry »
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Artix
Diler


Dołączył: 12 Gru 2006
Posty: 271
Skąd: Warszawa

 Post Wysłany: Czw 08 Lut, 2007 12:36    Temat postu:
Odpowiedz z cytatem

Ufff... dzięki ;-) Dobrze ze takie fora sa do rozwiazywania problemów...
_________________
Artix
 Powrót do góry »
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Cashtan
Śmieciarz


Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 42
Skąd: Wolne Miasto Gdańsk

 Post Wysłany: Czw 08 Lut, 2007 21:44    Temat postu:
Odpowiedz z cytatem

koszal napisał:
Transformacje IG opisane w podręczniku niejako służą przetworzeniu zanieczyszczonego sygnału myślowego w sprecyzowaną komendę, stąd prowadząc postać netrunnera doszedłem do wniosku, że każda komenda wydana przez netrunnera MUSI zostać sformułowana w postaci zdań (choć niewypowiedzianych realnie).
Mało efektywna byłaby taka metoda, neurozłącze działałoby wtedy tylko trochę szybciej od klawiatury czy też komputera z oprogramowaniem rozpoznającym mowę.
Znacznie bardziej wydajnym systemem wydaje mi się podpięcie neurozłącza do nerwów rozsyłających impulsy do mięśni całego ciała. W ten sposób zamiast "wmyśliwać" (wybaczcie za naprędce stworzony neologizm, mentalny odpowiednik 'wpisywać') kolejne komendy, odpowiednim ruchem kilku mięśni (np. skurcz małego palca, mrugnięcie powiekę etc.) możnaby odpalać całe makra. Po odpowiednim treningu możliwe byłoby pewnie odpalanie kilku makr równocześnie, a wiele czynności wykonywana byłaby automatycznie, prawie bez udziału woli. I stąd brałaby się znacznie większa szybkość działania netrunnera w sieci. Jako literaturę źródłową :) polecam "Pieprzony los kataryniarza" czy "Czarne Oceany" - w tych książkach neurozłącza działały właśnie w podobny sposób.
 Powrót do góry »
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Tupteq
Członek Rady Nadzorczej


Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 160
Skąd: Rzeszów

 Post Wysłany: Sob 10 Lut, 2007 16:05    Temat postu:
Odpowiedz z cytatem

Przychylam się do zdania przedmówcy i...

Cashtan napisał:
Jako literaturę źródłową :) polecam "Pieprzony los kataryniarza" czy "Czarne Oceany" - w tych książkach neurozłącza działały właśnie w podobny sposób.


Dodam do tego jeszcze Gamedac'a Marcina Przybyłka.

Niedawno gazety pisały o sparalizowanym gościu, który podłączony elektrodami do kompa sterował kursorem myszy przy uzyciu myśli. Jak się okazało pacjent miał problemy ze sterowaniem, gdy wyobrażał sobie, że przesuwa kursor np. ręką, ale gdy zmienił taktyke i po prostu nakazywał kursorowi przesunięcie za pomocą siły woli - rezultaty okazały się rewelacyjne.
 Powrót do góry »
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Obywatel X
Uliczny Punk


Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 73
Skąd: Legionowo

 Post Wysłany: Nie 15 Lip, 2007 17:57    Temat postu: Re: netrunner
Odpowiedz z cytatem

Hej!

koszal napisał:
Nie potrafię prowadzić drużyny mieszanej, w której bedzie netruuner i nie netrunnerzy tak, aby Ci drudzy sie nie nudzili.


Faktycznie grywalność wtedy cierpi i jest to problem. Dlatego po namowie z Graczami wpadliśmy na taki pomysł, iż netruning u nas będzie polegał na rozwiązaniu Sapera (tak, tak - ta windowsowska gra ;) ). W zależności od szczelności danego systemu i ekwipunku BG ustalam wielkość pola i ilość bomb oraz czas, jaki postać ma na rozwiązanie- ilość prób jest ograniczona tylko czasem. Łatwe, proste i przyjemne.

Czy ma to klimat? Pamiętam kilka "dramatycznych" sytuacji, kiedy to netrunowi zostało kilkanaście sekund i kilka bomb do wykrycia.

Pozdrawiam
_________________
Brak pomysłu na podpis -> Aby wylosować mi podpis, wciśnij F13
 Powrót do góry »
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Night City Limits Strona Główna » Zasady...
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Solaris 1.12 phpBB theme/template © 2003 - 2006 Jakob Persson (readme)(forumthemes/bbstyles)

Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group