Poprzednia strona Następna strona
     

Forum
 

Rozdział III - Zasięganie języka

Autor: Mike "Vendeta" Tarnowski

obry moment na użycie fixerskich umiejętności. Dzięki programikowi "kontakty.exe" w dziale =>Pomoce MG może się to okazać dziecinnie proste. Z listy kontaktów można wywnioskować co kto może coś wiedzieć. Ja Wam powiem jakie informacje są dla niego dostępne.

  • łatwe do zdobycia - po skontaktowaniu z zaprzyjaźnionym informatorem fixer dowie się, że był u niego jakiś ex-wojskowy, który mówił, że ma jakieś informacje na temat supertajnej operacji. Nie uwierzył mu bo to alkoholik, i spławił go. Mieszka gdzieś na żerańskim kartonowisku. (jest to bezdomny, który może być Graczem - opis w poprzednim rozdziale)

  • trudne do zdobycia - jeśli gracz zna jakiegoś skorumpowanego gliniarza wysokiego stopnia, za dobrą łapówkę, zdobędzie nazwę kodową operacji (Thai-fun nie Tajfun, może to zasugerować, że chodzi nie o morską burzę a o Tajów/Wietnamczyków) oraz jakie służby są w nią zaangażowane - Centralne Biuro Śledcze, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, prewencja Policji zna tylko szczątkowe dane. Całością kieruje ABW.

  • bardzo trudne do zdobycia - sekretarka prominentnego polityka, policjant bardzo wysokiego stopnia, generałowie armii mogą wiedzieć, że sprawa była tak poważna, że do akceptacji operacji Thai-fun potrzebne było aż nieoficjalne zebranie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Zaangażowane jest w to również Wojsko, które pod pozorem manewrów stacjonuje w pobliskiej Zielonce, gotowe w każdej chwili wkroczyć do miasta(!).

  • niemal niemożliwe do zdobycia - prominentny polityk wie o całej sprawie i może udzielić bardzo wyczerpujących informacji. Ażeby cokolwiek powiedział gracze musieliby spróbować nie tyle przekupstwa co przymusu bezpośredniego. Nie sądzę, żeby zdołali dotrzeć do niego żywi... Ale szansa zdobycia informacji niemal niemożliwej jest.

    Gdy fixer zdobywać będzie informacje na temat planowanej operacji policji, dresy z targówkowego gimnazjum przypadkowo wywęszą ciekawą i zarazem niepokojącą wieść - coś się kroi u Wietnamców. Podczas jednego z wielu wymuszeń w męskiej toalecie, zatrwożony chłopak zamiast obiecanej kasy zaoferuje im podsłuchane informacje. Otóż Dhin spodziewa się przyjazdu kogoś ważnego z Viet-Gangu. Gdy dresy będą miłe - np. poprawią kołnierzyk, ułożą włosy chłopcu, ew. powiedzą mu, że nie będą go lać - powie im, że obecnie grupa Dhina (licząca wraz z nim trzy osoby), potrzebuje kupy szmalu. Gdy dresy będą wciąż miłe - np. odpuszczą kika kolejnych haraczy chłopcu - obieca im, że spróbuje dowiedzieć się po co Dhin`owi pieniądze.

    Gracze wybrali agresywniejszą ścieżkę. Po wielu groźbach, na odchodnym, chłopak dostał pięścią w brzuch. Po dwóch dniach dresy zaczęły go szukać po szkole. Sądzili, że ich unika. Gdy go nie znaleźli, udali się do jego domu i podając się za bliskich kolegów spytali gdzie mogą go znaleźć. Okazało się, że leży w szpitalu z pękniętą śledzioną (to ten cios na odchodnym). Dresy postanowiły go odwiedzić. Nawet sobie niewyobrażacie przerażenia chłopaka, który leżał pod kroplówką. Pielęgniarka szybko zorientowała się, że coś tu nie gra. I zażądała opuszczenia sali. Nim jednak zdołała wezwać ochronę dresy wyciągnęli od pobitego informację po co Dhinowi potrzebna jest gotówka. Brutale!

    Tymczasem u fixera sprawy zaczną przybierać niezbyt korzystny obrót. Tego samego dnia do miejsca, w którym przesiaduje, przyjedzie czarny samochód (w kategoriach cyberpunkowych : antyk) ale świadczący o wysokim guście (i zasobnej kieszeni) właściciela : Dodge Challenger. Tuż za nim stanie drugi. granatowy sedan, o nieustalonej marce. Ze sportowej bryki wyjdzie dwóch mężczyzn. Pierwszy, wysoki w szykownym garniturze będzie trzymał notebooka. Drugi ubrany w skórę z punkową fryzurą na głowie stał będzie przy samochodzie uważnie patrząc na dresy oraz fixera. Tuż za nim czaić się będą "dwa zderzaki" (slang uliczny = panowie z BC9 i BC10, ochroniarze bądź zbóje - jak kto woli). Ten w szykownym garniturze, nie pytając się nikogo o zdanie przystawi krzesło do stolika i uruchomi notebook`a. Bez słowa zacznie pracowicie biegać po klawiaturze. Aż wreszcie znad okularów spojrzy na fixera.

    ---------------------- początek linii opisowej ----------------------

    - "Diakon" - tu pokazuje młodego w skórze przy Challangerze. - nakłada na was obowiązek płacenia co tydzień 300e$.

    - 1200e$ miesięcznie!?

    - "Diakon" stwierdził, na podstawie pańskich przychodów, że jest pan w stanie zapłacić wymienioną sumę.

    * milczenie *

    - Za tydzień, o tej samej porze, przyjadę pobrać należność. Proszę nazywać mnie "Księgowym".

    - A jeśli nie będę miał kasy?

    - Tego samego dnia przywieziemy czarne worki i szpadel. A następnego dnia zastąpi pana zmiennik. Czy "Diakon" wyraża się jasno?

    * milczenie *

    - Cieszę się, że się zrozumieliśmy.

    Po chwili oba samochody odjeżdżają.

    ---------------------- koniec linii opisowej ----------------------

    Kim jest do cholery "Diakon"? Nawet fixer nie będzie wiedział tego na początku. Po upłynnieniu blisko 200e$ na informacje, dowie się, że "Diakon" jest synem "MegaBossa". Między sobą nie są w dobrych stosunkach, ale wyraźnie "Diakon" chce przejąć inicjatywę i ściagnąć kasę tam gdzie nie ściągał jej jego ojciec. Gracze są w bardzo trudnym położeniu - zdjęcie "Diakona" jest wysoce ryzykowne. Grozi nie tylko betonowymi butami, ale co bardziej prawdopodobne powieszeniu na fortepianowych strunach. Nie pozostaje im nic innego jak płacić. Jeśli pospieszą się i nie dowiadując się niczego "Diakonie" postanowią go rozwalić, zrobią swój ostatni błąd w życiu.

    Dwa dni później w gimnazjum pojawia się nowa twarz. Dziewczyna, tajka Kim, dużo starsza od Dhina podwozi i odwozi wietnamczyków spod szkoły. Nie dość tego, wygląda na to, że handlujący prochami Dhin nie ma już towaru. Świadczyć to może na korzyść chłopaczka-informatora, że banda szukając gotówki, spieniężyła nawet "materiał". Co się u licha dzieje? Są dwa sposoby by się dowiedzieć.

  • śledzenie i obserwacja - metoda z pozoru najprostsza napotka kilka problemów. Po pierwsze z finansowych, a po drugie dlatego, że Kim i Dhin poruszają się po mieście swoim własnym samochodem - zieloną Hondą JV-X.

    Do następnęgo rozdziału : Śledzenie

  • przesłuchanie kogoś z bandy Dhina - istotnie trudne, bo Wietnamczycy zwykle trzymają się w grupie. Więcej, nie sprawiają wrażenia takich, którzy są grzecznymi chłopcami - i mogą sprawiać trudności przy zatrzymaniu.

    Do następnęgo rozdziału : Przesłuchanie



    Powrot