|
  |   |   |
|
nne korporacje zachwalają swoje "więzienne obroże" jako najlepszy pasywny środek nadzoru nad przestępcami. Raven Microcybernetics ma zupełnie odmienne zdanie! Statystyki nie kłamią! Aż 1 na 1000 przestępców umiera przed odsiedzeniem wyroku wskutek przypadkowej detonacji urządzenia. Najczęściej jest to spowodowane wysoką awaryjnością oraz zakłóceniami fal radiowych. Osłony EMP nie dają oczekiwanych rezultatów - międzyinnymi dlatego, że antena przechwytująca sygnały nie może zostać zabezpieczona i działa non-stop. Z drugiej strony aż 3 na 1000 skazanych (!) umiera próbując zdjąć obrożę. Rozwiązanie problemu znalazł Raven opracowując znacznie skomplikowany ale dużo bezpieczniejszy system - "Microsquida". "Microsquid" to robot wykonany techniką nano i mikro, którego zaletami jest nie tylko to, że działa wewnątrz organizmu, ale również dlatego, że komunikuje się ze "stacją" w sobie tylko znanym momencie i to jedynie przez kilka milisekund! Stacja, będąca w rzeczywistości 20 centymetrowym czarnym sześcianem, bez uchwytów i wystających elementów pozwala strażnikowi dzięki szczelinowemu nanowejściu (jest wielkości 20 atomów węgla) ustalenie kryteriów na jaką odległość więzień może się od niej oddalić. Pełni też funkcję nadajnika GPS oraz satelitarnego przekaźnika. Urządzenie pobiera energię we wszystkich odmianach. Międzyinnymi może to być promieniowanie cieplne ludzkiego ciała albo słoneczne światło. W warunkach laboratoryjnych jego akumulatory ładuje się wysokoenergetycznym laserem. Umożliwia to pracę urządzeniu przez 72 godziny. Urządzenie jest odporne na uszkodzenia i upadki (w granicach rozsądku). Jest również szczelne przez co niewrażliwe na wilgoć. Jeżeli chodzi o "Microsquida" jest on cybernetycznym tworem, który podłącza się do krwiobiegu i żyje z energii wytwarzanej przez ludzkie ciało. Metody przymusu bezpośredniego opierają się na doborze toksyn ukrytych w trzewiach urządzenia i ich wymieszaniu się z krwią. Powodują one duszności, zawroty głowy, zwiotczenia mięśni, halucynacje itp. Jeśli to nie przekona więźnia, że zbyt bardzo oddalił się od "sześcianu" Microsquid potrafi wpuścić do krwiobiegu nwet gram nanobomb. Śmierć następuje w ciągu około trzech godzin, kiedy nanobomby eksplodują w żywotnych częściach organizmu powodując rozległe obrażenia wewnętrzne. Nikt do tej pory nie przeżył tego typu "ifekcji". [ Pomysł Autorski ] Opracował: Mike "Vendeta" Tarnowski
|