|
Mercedes-Benz F300 "Life Jet" |
Cena: (kolekcjonerska)e$ |
Prędkość maks. |
Przyśpieszenie / hamowanie |
Załoga / Pasażerowie |
Manewrowość |
WS |
WB |
Masa |
Zasięg |
206km/h |
54/75 |
1/1 |
+4 |
25(2) |
3(0) |
750kg |
520km |
Mercedes-Benz F381 "Chaos" |
Cena: 14500e$ |
Prędkość maks. |
Przyśpieszenie / hamowanie |
Załoga / Pasażerowie |
Manewrowość |
WS |
WB |
Masa |
Zasięg |
206km/h |
54/75 |
1/1 |
+4 |
20(2) |
6(0) |
730kg |
520km |
lata temu - 9 września 1997 roku firma Mercedes przedstawiła podczas 57-ego Międzynarodowego Motor Show we Frankfurcie ciekawą koncepcję trójkołowego pojazdu. Jego robocza nazwa "Life Jet" wcale nie była oderwana od rzeczywistości. Ten pojazd bliższy był raczej konstrukcjom lotniczym i to wcale nie z powodu zastosowania w nim rzadkich i ultralekkich kompozytów. Żeby jeszcze bardziej wprowadzić was w zakłopotanie to pojazd Mercedesa, ze względu na umieszczenie z przodu dwóch kół i z tyłu trzeciego napędowego, ma osiągi, dynamikę i unikalne wrażenia jazdy odpowiadające nie samochodowi a motocyklowi! Przy czym trzeba zwrócić uwagę na to, że bezpieczeństwo jazdy trójkołowcem jest znacznie większe niż jednośladem. A może co najważniejsze dla tych "starszych" ale młodych duchem miłośników drogowej rekreacji znacznie bardziej komfortowe. Pierwszą z rewolucyjnych technologii zastosowanych w F300 jest pochylne pudło, które "kładzie" się przeciwdziałając siłom odśrodkowym, zwiększając nie tylko komfort ale również zwinność oraz dużą prędkość na najbardziej ostrych zakrętach. Przechyłem pudła steruje mikrokomputer, który przelicza prędkość, przeciążenia oraz odpowiedni kąt pudła w każdej sytuacji wybierając tą pozycję, która będzie najlepsza w danych warunkach. Silnik umieszczony z tyłu pochodził z samochodów klasy A i był zazwyczaj o pojemności rzędu 1.6 litra, dając przyspieszenia rzędu 100km/h w 7.0 do 7.5 sekundy. Karoseria zbudowana była z lekkich aluminiowych stopów ważących w sumie tylko 100 kg(!). Natomiast cały pojazd w przedprodukcyjnej wersji ważył już tylko 750kg. Przechodząc do stylistyki wnętrza wkraczamy w strefę myśliwców V generacji. Kabina i tandemowy układ siedzeń, dodajmy, niemal lotniczych foteli, przypominają do złudzenia wnętrze naddźwiękowego odrzutowca. To wrażenie potęguje prawie kroplowa owiewka i ster (nie kierownica!) jak w pasażerskich Jumbo-Jet`ach. W przeciwieństwie do motocykli F300 miał jeszcze jedną zaletę - przystosowany był do poruszania się w dowolnym klimacie i przy każdych warunkach pogodowych. Jak wygląda to teraz? "F300" był wtedy modelem koncepcyjnym (F jest skrótem niemieckiego słowa "Forschung" oznacza badania, eksperymanty) jednak nawet firma Mercedes-Benz nie spodziwała się wśród młodzieży tak powszechnej akceptacji. Nie minęło sześć lat jak pierwsze pojazdy przypominające F300 pojawiły się na torach Formuły 1, będąc pojazdami klasę wyżej od "go-cart`ów". Kilka lat potem kilka firm zaczęło produkować małoseryjne modele na rynek, rzekłbym, cywilny i trafiły na ulice spełniając nawet surowe wymogi zderzeniowe. Litera "F" określająca ten rodzaj pojazdów stała się klasą samą w sobie - niepowtarzalną i zupełnie nieoczekiwaną. Naturalnie liderem w produkcji tego typu wehikułów jest Mercedes i jego ostatni model F381 posiada cybernetyczne złącze, tytanową karoserię i brak jakichkolwiek liczników, ze względu na to, że większość informacji przekazywana jest wprost do mózgu lub ewentualnie na przednią szybę w postaci HUD`a.
Wyposażenie dodatkowe w wersji F381 :
Systemy Nawigacyjne, System Kontroli Zderzeń dla 2 osób, Fotele kubełkowe, Komputer pokładowy, Wychylne pudło, Złącze cybernetyczne, Szperacz, Tytanowa Karoseria.
[ Pomysł Autorski ]
|
|