|
  |   |   |
|
o z pozoru niegroźne urządzenie, dobrze użyte, może przynieść nieocenioną pomoc. Prezentowany model, oprócz polifonicznych dzwonków i modnej, stylizowanej na XX wiek obudowy, wypełniony jest niewykrywalnym dla czujników materiałem wybuchowym produkcji inflandzkich techników. Telefon wbudowany ma ponadto czuły na sygnał o określonej częstotliwości zapalnik. Aby uaktywnić ładunek, należy przy pomocy dołączonego do zestawu urządzenia połączyć się z telefonem. Potencjalna ofiara usłyszy i zobaczy normalny dzwoniący telefon. Całkowicie programowalny wyświetlacz pokaże dowolną wiadomość. Odebranie lub wyłączenie tak spreparowanego telefonu aktywuje zapalnik a w konsekwencji detonuje ładunek. [Z telefonem można połączyć się z odległości max. = 100m]. Telefon wybuchnie z siłą wystarczającą do wysłania człowieka na tamten świat. Teksofon nadaje się przede wszystkim do likwidowania dobrze strzeżonych VIP'ów. Telefon komórkowy nie wzbudza podejrzeń, a kiedy ma go w torebce seksowna brunetka, sądzę, że ochroniarze nie będą mieli zbyt wielu pytań ;). Druga możliwość daje efekty bardziej psychologiczne niż fizyczne i służy przede wszystkim zastraszeniu, wyłudzeniu pieniędzy lub innych pożądanych dóbr materialnych bądź pozamaterialnych. Dzięki wprowadzeniu na rynek 10.000 wybuchowych komórek, terroryści z Estońskiej Frakcji Niepodległości doprowadzili do poważnych strat inflandzkiego potentata na rynku telekomunikacyjnym oraz do silnego kryzysu w rządzie. Nie wspominając o niewinnych użytkownikach pechowych komórek. Opracowała: Karolina "Maladie" Pawlaczyk
|