Poprzednia strona Następna strona
     

Forum
 

Grupo Paramilitar "La Libertad"

Opracował: Mike "Vendeta" Tarnowski

(Oddział Paramilitarny "Wolność")



Opis ogranizacji i troszkę historii

rupa z niewielkimi przerwami działa od 1982 roku, kiedy rządy Brazylii były sprawowane przez wojsko. Trzonem oddziału byli oficerowie i żołnierze Brazylijskiej Armii, którzy albo weszli w konfilkt z prawem, albo podpadli swoim zwierzchnikom. Odkąd w 1985 roku władzę przejęli cywile, "Wolność" stopniowo zaczęła tracić swoje powiązania z armią, co w konsekwencji wkrótce odbiło się na wpływach i znaczeniu. Wkrótce rząd specjalnymi ustawiami zagroził istnieniowi grupy trafiając ją w najczulszy punkt - nieopodatkowane, podejrzane źródła finansowania. Grupa podzieliła się, część członków odeszła, część utworzyła inne grupy.

Mijały lata. Przedłużająca się zapaść ekonomiczna Brazylii, spowodowała ponowny wzrost zainteresowania grupą, która realizowała zadania, których nie chciały się podjąć działające na terenie kraju firmy ochroniarskie. Działając na granicy prawa, albo nierzadko je przekraczając, co i raz grupa oskarżana była o nadużycia, mając w jednym momencie, nawet 11, równolegle toczących się spraw sądowych.

23 września 2006 roku, "Wolność" założył swoje stałe biuro w Brazylii, i w chwili rejestracji miał 112 członków. Prasa mało interesuje się działalnością organizacji, dlatego niewiele wiadomo o jej zleceniodawcach oraz nawet grupy dowódczej. Sześć lat temu w magazynie Solo of Fortune ukazał się artykuł z prezentacją ogranizacji, oraz jej reklamami. Organizacja została oceniona dość wysoko przez fachowców (8/10 punktów), którzy w artykule wyjaśnili, że jej wysoka sprawność wynika z doskonałej logistyki i zapożyczonej od wojska strukturze władzy. Na wielu zdjęciach nadesłanych przez organizację widać dobrze uzbrojoną piechotę, mogącą doskonale poruszać się po trudnym terenie. To doskonałe wyposażenie zainteresowało lokalną prokuraturę, jednak do tej pory nie sformułowano oskarżenia. Głównymi zarzutami miało być jakoby prowadzenie najemniczej armii oraz posiadanie broni bez stosownych pozwoleń. Trzy miesiące temu kilka osób z "La Libertad" zostało zatrzymanych przez policję, za handalel bronią i narkotykami. Organizacja stanowczo odcięła się od nich, przekazując dokumenty, że kilka miesięcy temu zostali dyscyplinarnie skreśleni z listy członków. Dochodzenie w tej sprawie trwa.

Organizacja

wiązek zarejestrowany jest jako grupa paramilitarna o charakterze obronnym. Posiada stałych członków, którzy dowodzą grupą. Niestety nieznane są ich nazwiska. Podejrzewa się, że Marco jest jednym z najważniejszych (zdjęcie obok, pochodzi sprzed 10lat). Wewnątrz organizacji salutuje się wyższym stopniem (stopnie wojskowe armii lądowej). Kadrę oficerską stanowi od 10-20% osób. W 2020 roku jej liczebność ocenia się na około 600 członków.

Wyposażenie

sumie niewiele wiadomo o uzbrojeniu grupy, ale są podstawy by przypuszczać iż zaopatruje się ona w sąsiedniej Kolumbii i na terenie Brazylii przez pośredników. Wiele sztuk broni i amunicji kupowanej jest legalnie. Grupa dysponuje kilkunastoma samochodami, ciężarówkami i pojazdami opancerzonymi, samolotem turbośmigłowym oraz helikopterem. Kilka lat temu wybrali firmę, która szkoli oraz wyposaża ich oddziały w psy wartownicze (niecybernetyczne).

Zasięg działania i możliwości

onad wszelką wątpliwość "La Libertad", od kilku lat ma międzynarodowy zasięg. Niejawny charakter działalności grupy, powoduje, że te poczynania są nie do uchwycenia przez media. Jednak cieszy się to zainteresowaniem kontrwywiadu wielu państw. Najbardziej ożywioną działalność prowadzą na terenie Kolumbii.



Powrot