|
|
|
 |
 |
|
Fabio Rivano (Fixer)Opracował: Mike "Vendeta" Tarnowski
Imię : Fabio RivanoWzrost: 189 cm Waga : 92kg Wiek : 28 lat Rasa : biała - śródziemnomorska Język : włoski, angielski (ewentualnie inne gdy MG zadecyduje inaczej) Atrybuty : ATR [ 5 ] REF [ 6 ] INT [ 9 ] SZ [ 5 ] EMP [ 10 ] OP [ 10 ] SZCZ [ 3 ] TECH [ 8 ] BC [ 7 ] Umiejętności : Powiązania [ 9 ] Wykształcenie i Wiedza ogólna [ 5 ] Sztuka Walki - Aikido [ 5 ] (czarny pas 1dan) Sztuka Walki - Judo [ 4 ] (brązowy pas 1kyu) Perswazja [ 7 ] Zastraszanie [ 5 ] Postrzeganie Emocji [ 3 ] Spostrzegawczość [ 5 ] Pistolet [ 4 ] Karabin [ 4 ] Broń ręczna [ 3 ] Fałszerstwa [ 1 ] Znajomość broni [ 7 ] Farmaceutyjka [ 2 ] Elektronika [ 2 ] Znajomość półświatka/ulicy [ 5 ] Krótki życiorys : Rivano urodził się w ubogiej rodzinie na przedmieściach San Antonio w stanie Teksas. Mając 10 lat bardzo silnie przeżył śmierć ojca, który został napadnięty i zaszlachtowany w robotniczej części miasta. Plotki mówiły, że ciągle nietrzeźwy ojciec Fabia w końcu zadłużył się u jednego z mafijnych boss`ów na dużą sumę pieniędzy i wreszcie dosięgnęła go "uliczna sprawiedliwość" gdy boss`owi zabrakło cierpliwości do nierzetelnego dłużnika. Jednak jak się później okazało nawet po jego śmierci pozostały zobowiązania... Trudne życie Fabia dopiero się zaczynało. Kłopoty w szkole, niedospane noce gdy dorabiał we włoskiej pizzerii, stawały się koszmarem od którego chciał uciec. Wiedział jednak, że schorowana matka nie da rady utrzymać i siebie i jego - a jego zarobione nędzne grosze zapewniały im minimum ludzkiej egzystencji. Gdy skończył 13 lat, ledwie zaliczając 6 klasę podstawówki, do małego mieszkania w kamienicy na obrzeżach miasta pojawił się człowiek ubrany w czarny garnitur, białą koszulę, i granatowy krawat przedstawiając się jako Luigi Salvadore. Mężczyzna po krótkim powitaniu zamknął się z matką Fabia w pokoju. Po dłuższej chwili jego matka zaczęła głośno szlochać i błagać. Chyba na próżno bo mężczyzna wyszedł sam i uśmiechając się życzliwie powiedział. "Od dzisiaj synu twoją matką jest mafia, a ja twoim ojcem". Rivano nie protestował gdy mężczyzna ujął jego dłoń, byćmoże dlatego iż domyślał się, że opór jest bezcelowy. Najpewniej jednak był wystarczająco przerażony perspektywą przyszłego życia... Dorastając przy boku przybranego ojca Rivano uczył się prowadzenia za nos policji, trzymania na smyczy korporacji oraz utrzymania w "ogranizacji" porządku pod twardym buciorem przemocy. Nauczyciela miał dobrego, jednak w miarę upływu czasu zaczął go powoli nienawidzić poznając mechanizmy rządzące machiną mafii. Teraz wiedział, że to sługa mafia namówiła ojca do wzięcia kredytu o nieprawdopodobnym oprocentowaniu. Rivano wiedział co należy zrobić i gdy przyszedł odpowiedni moment... Tuż po tragicznej śmierci ojca Rivano przejął majątek i strukturę przestępczą w mieście, jednak przeliczył się co do swoich możliwości, bo oprócz umiejętności niezbędny jest w tej robocie autorytet. Dawni podopieczni Salvadore`a wyparli się nowego "ojca" i oddzielili się (nie bez walki) od młodziutkiego Fabia. Minęły lata, z korupcją było coraz ciężej a fixerzy dużo za dużo odkładali dla siebie. Natomiast Rivano by móc odzyskać "ojcowskie włościa", potrzebował pieniędzy na kolejną "rodzinną" wojnę. A teraz we wszystkich barach mówią, że chyba znalazł sposób...
|
|
 |
 |
 |
