|
  |   |   |
|
Soundtrack - "Ghost in the Shell : Stand Alone Complex"Autor: Mike "Vendeta" Tarnowski
01. Run rabbit junk - Yoko Kanno/Tim Jensen(4:32) 02. Yakitori - Yoko Kanno(7:10) 03. Stamina rose - Yoko Kanno/Gabriela Robin(2:51) 04. Surf - Yoko Kanno(3:00) 05. Where does this ocean go? - Yoko Kanno/Troy(4:44) 06. Train search - Yoko Kanno(1:58) 07. Syberian doll house - Yoko Kanno(3:50) 08. Velveteen - Yoko Kanno/Troy(5:05) 09. Lithium flower - Yoko Kanno/Tim Jensen(3:25) 10. Home stay - Yoko Kanno(?:??) 11. Inner universe - Yoko Kanno/Origa/Shanti Snyder(4:54) 12. Fish ~ Silent Cruise - Yoko Kanno (7:30) 13. Some other time - Yoko Kanno(?:??) 14. Beauty is within us - Yoko Kanno(?:??) 15. We're the great - Yoko Kanno(?:??) 16. Monochrome - Yoko Kanno/Troy(5:06) Płyta zaczyna się ostro od "Run Rabbit Junk" i "Yakitori" mających rytm rocka a dynamikę muzyki techno. Pierwsza z nich przypomina utwory mojego ulubionego - Fluke`a. Maksymalna energetyka! Przy tej muzie można poszaleć na motorze i nie zauważyć ograniczenia prędkości do 200km/h :)! "Stamina Rose" to całkiem nieźle skomoponowane techno, przy którym można zapomnieć o sąsiadzkiej przyjaźni i rozruszać budynek, w którym mieszkacie! "Surf" to muza, rzekłbym relaksacyjna, a więc znacznie wolniejszy bieg. Zresztą płytka "GitS : SAC" w to obfituje, żąglując emocjami i nastrojem. "Where does this ocean go?" to piosenka, w ciekawej aranżacji, wyśpiewana przez niejaką Ilaria Graziano, której styl bardzo mi przypomina niektóre utwory Bjork, z albumu (bodajże?) "Hyper-Ballad". "Train search" - mocne rockowo/metalowe brzmienie, szkoda, że tak krótkie. "Syberian doll house" to kolejna ballada. "Lithium Flower" to lekki popowo-rockowy kawałek, który w filmie pojawia się w napisach końcowych. Super! Początek "Inner universe" pochodzi ze "wstępniaka" serialu. Część wokalną zaśpiewała Rosjanka - Origo. Jest to nieprawdopodobnie piękna muzyka. Jeśli pamiętacie ją z filmu i czujecie pewien niedosyt (tam muza nie trwała więcej niż minutę), na krążku znajduje się kilkuminutowy MIX. Rewelacja! "Silent Cruise" to kolejny mix gatunków, zaczyna się melodyjnie od operowej arii, by nagle przeistoczyć się w techno-klasyczną muzykę, z pogranicza światów naszego i "gostszelowego". Według mnie końcówka tego utworku, jest po prostu w dechę. Gdyby cały był taki równy, bez kozery, uznałbym go jako najlepszego na płytce. Podsumowywując, zajebista i klimatyczna płytka! Nie bijcie, ale jest niebo lepsza od pełnometrażowej wersji "Ghost in the Shell". Na razie do kupienia, jedynie w Japonii. |