Poprzednia strona Następna strona
     

Forum
 

Pieprzony Los Kataryniarza

Autor: Mateusz "Matys" Bonecki


Wydanie polskie


siążka ta jest (być może) obrazem Polski za lat kilkadziesiąt. Dwudziesty pierwszy wiek widziany oczami Rafała Ziemkiewicza nie wydaje się zbyt piękny. Jest wręcz przeciwnie. Jest on pełen odrazy i gniewu. Cała akcja opina się ciasno o dzisiejszą i wczorajszą sytuację polityczną w naszej ojczyźnie. Polska zdaje się zmierzać bardzo szybko ku upadkowi. Nieuniknione połączenie z imperium Wszechrosji przejawia się w wielu miejscach książki. Pieprzony Los Kataryniarza to opowieść o perypetiach Roberta, kataryniarza. Kataryniarz to w popularnym języku netrunner, taka polska nazwa dla kowboja cyberprzestrzeni. Wierny ideałom, które wpoił mu jego ojciec, ociera się o świat egoistów. Zabłąkany patriota sprzeciwia się narzuconemu systemowi. Zostaje wplątany w ogólnoświatowy spisek. Tam dopiero okazuje się kto rządzi światem. Nie politycy, którzy zajęci są praniem swoich świństw. Nie biznesmeni, bo oni gonią za pieniędzmi. To maniakalnie nastawieni do świata kataryniarze panujący nad cyberprzestrzenią, decydują o tym kto będzie żył, jakie decyzje zostaną podjęte. Dla Roberta informacja ta jest ciosem w wszelkie idee, które wpojono mu za młodu. Pieprzony Los Kataryniarza jest również dziełem niosącym dużo krytyki dla współczesnej Polski. Ziemkiewicz krytykuje media. Ukazuje je jako machiny karmiące ludzi stekiem bzdur, których nikt nigdy nie potrzebował. Nie bez skazy są również korporacje informatyczne.

Ostrze krytki skierowane jest w kierunku wielgachnych programów, pełnych śmieci i niepotrzebnych funkcji, które jedynie obciążają sprzęt. Chwali krótkie, szybkie i funkcjonalne programy pisane w asemblerze, nie w językach wysokiego poziomu. Mówi też o klęsce windozy, o tym jak kilka lat temu załamała się jego architektura. Majstersztykiem jest obraz cyberprzestrzeni. Fantastyczne opisy schematów rządzących siecią dodają całej opowieści niesamowitego klimatu. Wirtualna odwzorowania raz są uproszczeniem trudnych instrukcji, innym razem są śmiercionośną bronią, która może zabić każdego śmiałka chcącego wejść tam gdzie nikt go nie prosił. Autor nadaje kataryniarzom szósty zmysł - orientację w cyberprzestrzeni. Zdolność do robienia rzeczy, o których innym się jeszcze nie śniło. Pogląd ten wydaje się być bardzo słuszny.

Ziemkiewicz twierdzi, że demokracja różni się od komunizmu tylko tym, że w razie spartolonej roboty nie ma na kogo zrzucić. Corbenic - korporacja, która faktycznie sprawuje władzą nad światem obala mit o jakiejkolwiek demokracji. Jej nigdy nie było. W momencie gdy zaczęła się kształtować to oni przejęli władzę. Najgorszym złem świata okazuje się być polityka. Rzecz brudna tak bardzo, że omijają ją nawet sami politycy. Matka wszelkiego zła i nienawiści. Organizacje rządowe nie pracują już dla rządu. Pracują tam gdzie się lepiej zarabia. Człowiek zapytany Dla kogo pracujesz odpowiada Dla siebie. I ma rację. Nie ma już ludzi, którzy są gotowi zrobić coś bezinteresownie, za nic, dla samej idei.

Nie licz na to. Żyć sobie mogą malutkie ludziki. A ty, okazało się, masz jakiś talent. Orientujesz się w sieci dwa razy szybciej niż przeciętny kataryniarz. Jakiś szósty zmysł, tak bywa. Zresztą, to nawet nie o to chodzi. Jesteś kataryniarzem. Nie można dopuścić, aby jakiś kataryniarz nie był w ten lub inny sposób w układzie. Prędzej czy poźniej coś by znalazł i narobił kłopotów. Nie możesz się schować, taki twój pieprzony los.

Taki mój pieprzony los. Po prostu. Dlatego będę was zwalczał.



Autor: Rafał A.Ziemkiewicz
Tytuł w Polsce: Pieprzony Los Kataryniarza
Tytuł na zachodzie: nie ma
Wydawnictwo: SuperNowa
Cena z okładki: ??.??zł


Powrot