Poprzednia strona Następna strona
     

Forum
 

Spiderman 2099

Autor: Paweł "Fomoraig" Deptuch


Wydanie zagraniczne


Wydanie polskie

piderman to kolejny, po Punisherze i X-men, bohater przeniesiony w realia cyberpunkowe do roku 2099. Komiks ten ukazał się w 1995 roku jako 55 numer regularnej, polskiej serii „Amazing Spiderman” obok historii Todda McFarlane’a pt. „Zmysły”. Pierwszy zeszyt serii „Spiderman 2099” zaprezentowany w tym zbiorku to typowy „origin” postaci. Czyli mamy tu do czynienia z wydarzeniami, które doprowadziły do „narodzenia się” bohatera, zapoznajemy się z nim, z jego charakterem i otoczeniem.

Alchemax. To potężna korporacja zajmująca się wieloma dziedzinami nauki, skupiająca w swych szeregach mnóstwo wybitnych naukowców i programistów. Wśród nich znajduje się Miguel O’Harra, znakomity genetyk, aktualnie nadzorujący prace nad tajnym programem „Corporate Rider”. Celem tegoż jest stworzenie idealnego żołnierza, który mógłby stać na straży tajemnic firmy. Prace posuwają się wolno, efekty, małe bo małe, ale są widoczne. Jednak szefowie korporacji pragną aby program był zakończony jak najszybciej bez względu na poświęcenie jakie będą musieli ponieść pracownicy i „króliki doświadczalne”. O’Harra nie jest z tego zadowolony i nie zgadza się, tłumacząc, że im bardziej będą się spieszyć tym gorsze będą rezultaty. Co oczywiste, nikt go nie słucha. Miguel, po nie udanym eksperymencie na ochotniku, któremu zmodyfikowano kod genetyczny, dodając kod pająka, postanawia odejść. Jednak szef firmy nie bardzo ma ochotę pozbywać się genialnego i wybitnego pracownika, który być może przeniesie się do konkurencji. Chyba nikomu by to nie było w smak, a zwłaszcza tak potężnemu konsorcjum jak Alchemax. Tak więc pracodawca postanawia użyć fortelu. Do napoju O’Harry dodaje pewnego środka – „Uniesienia”, narkotyku, od którego nie można się uwolnić, kiedy znajdzie się raz w organizmie, potrzebny jest jak tlen do oddychania. A, że Alchemax to jedyny legalny dystrybutor, Miguel nie ma wyjścia...

Zdesperowany naukowiec, w późnych godzinach nocnych (czytaj: mało legalnie :-)), udaje się do laboratorium celem odtworzenia swojego kodu genetycznego, z próbki pozostawionej, tak na wszelki wypadek. Pech chce, że w tym samym czasie przebywa tam Aaron – człowiek, który niezbyt pała chęcią do O’Harry. Ze złośliwości, zazdrości chęci zemsty doprowadza do awarii systemu i zamienia próbkę Miguela na kod pająka. Niestety dla Aarona, Miguel uchodzi cało z wypadku...

To „drobne” zdarzenie w rezultacie doprowadza to powstania nowego – cyberpunkowego – człowieka pająka.

Komiks zapowiada się wręcz świetnie, szkoda że TM-Semic nie wypuścił na rynek kontynuacji. Główną zaletą jest zmiana kostiumu, który bardziej przeraża niż wywołuje spazmatyczny śmiech. I to jest to. Zewsząd otacza nas ponury, duszny klimat industrializacji. Mamy setki małych firm i korporacji, kontrolujących przeróżne dziedziny naszego życia. Mamy cybernetyczne dziewczynki, implanty zwiększające siłę i sprawność fizyczną no i mamy nowego, lepszego Pająka.

Scenariusz jest ciekawy i już na pierwszy rzut oka widać, że rokuje bardzo dobrze na przyszłość (i jak już wspomniałem wcześniej, szkoda, że nie ma polskiej kontynuacji). Co do rysunków, są one nierówne, ale prezentują się bardzo dobrze, co dzięki Bogu nie przeszkadza w czytaniu. Jedyną wadą są kolory, które moim zdaniem są za jaskrawe i burzą nieco klimat (ja bym to zrobił inaczej :-)). Chyba się czepiam, bo ogólnie jest rewelacyjnie, jak na tamte czasy...
Autor: Peter David & Rick Leonardi
Tytuł w Polsce: Spiderman 2099
Tytuł na zachodzie: Spiderman 2099 #1
Wydawnictwo: TM-Semic
Cena z okładki: 2,80 zł


Powrot