|
  |   |   |
|
Mad Max 3 : Beyond ThunderdomeAutor: Krzysztof "Reaven" Moszyński
ad Max, odsłona trzecia i dotychczas ostatnia. Decydujące starcie? :) Przemierzający pustynię Mad Max trafia do dość dużej, zorganizowanej społeczności nomadów - ci gwałtowni i wojowniczy ludzie wybudowali coś, co od biedy nazwać by można miastem.... Ale jest to ich dom, jedyny, jaki mieli od bardzo dawna... Jak się tego można było spodziewać, tutaj też toczy się walka o przeżycie - i o władzę. Silna armia, broń, paliwo - to fetysze współczesnych ludzi... Szukający kłopotów Mad Max szybko je znajduje - i zmuszony jest uciekać. Wtedy trafia do miejsca, które dla niego jest odbiciem raju - oaza spokoju, w której żyją same dzieci, kultywując pamięć o swoich przodkach... O Wojnie, Wielkim Wybuchu i o Pilocie, który obiecał, że wróci po nich i zabierze ich do miasta... Mad Max zostaje wzięty za Pilota z legendy... Wspomina o mieście z którego nie tak dawno uciekł... I wzbudza w dzieciakch chorobliwą nim fascynację... Usiłuje wytłumaczyć młodemu pokoleniu, że takiego raju jak mają tutaj już nie znajdą.... Ale dzieci mimo wszystko wyruszają w samobójczą wędrówkę.... Musi zapaść decyzja... Raj - czy piekło..? Raj - czy życie dzieci..? Rozpoczyna się wyścig z czasem - i kolejna walka, bowiem to dopiero początek kłopotów Mad Maxa... Jeśli oglądaliście poprzednie dwie części - to oczywistym jest, że musicie zobaczyć i tę. Jeśli nie widzieliście (a fe! wstydźcie się! marsz do videoteki!), i tak możecie to zobaczyć - film jest ciekawy, ukazuje ludzi za wszelką cenę próbujący podtrzymać iluzję domu i rodziny, dzikich i brutalnych, a jednak pragnących...towarzystwa..? W tej części więcej jest psychologii niż w pozostałych, jednak nie przeszkadza ona w niczym :) , akcji i tak jest dość, autorzy scenariusza umieścili w nim więcej gagów niż zazwyczaj, Mad Max staje się coraz to bardziej sympatyczny - i coraz to przebieglejszy, jeśli chodzi o pokonywanie przeciwników... Z życia Nomadów część trzecia, polecam :)...
|