![]() ![]() ![]() ![]() |
  |   |   | ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
SzóstkaAutor: Mike "Vendeta" Tarnowski
![]() ![]() Wewnętrzny interkom chrząknął. - "Szóstka" jaka jest sytuacja? - Weszliśmy niezauważeni. Próbujemy zająć pozycję do ataku w punkcie "Alfa". Nie musieli używać strun głosowych by przekazywać meldunki. Nie musieli otwierać drzwi by zobaczyć czy ktoś jest w środku. Nie bali się bólu oraz pocisków. A była to zasługa tylko niewielkiej części wszczepionych w ciało cybertechnologii. Dawała im ona choć cień szansy w starciu z przeciwnikiem dla którego "krawędź" była już tylko mglistym wspomnieniem. - Korytarz czysty. Cienie skulonych postaci w niezmąconej ciszy zaczęły przesuwać się w kierunku oświetlonej sali. ![]() ![]() - Majorze, melduję, że nie znaleźliśmy ani jednego żywego pracownika - oznajmił "Szóstka". - Dobra, zajmijcie się swoją robotą. - padło natychmiast po drugiej stronie interkomu. - Czy "Trójka" i "Piątka" jesteście na pozycjach? - Tu "Trójka", przygotowałem "Królewnę Śnieżkę" i nie widzę celu w zasięgu sensorów. - Tu "Piątka", jestem po drugiej stronie, nie widzę celów. "Szóstce" od razu poprawił się nastrój. "Królewna" będąca w rzeczywistości potężnym przeciwpojazdowym samopowtarzalnym działkiem kaliber 20mm zawsze gwarantowała znaczące wsparcie, nawet przeciwko najbardziej "zadrutowanym"... - Ruszamy do pokoi personelu. Jazda. "Szóstka" z pobieżnego oglądu resztek tego co zostało z ochrony oraz ze zniszczeń dokonanych przez różnego kalibru pociski, mógł autorytatywnie potwierdzić, że ich obecni przeciwnicy są dobrze wyszkoleni oraz uzbrojeni, no i na pewno zcybernetyzowani... - Tu "Trójka" zauważyłem jakiś ruch, dwa pokoje obok na ścianie zewnętrznej... - Sprawdzamy, osłaniaj nas. "Szóstka" pokazał, że on zostanie przy wejściu a pozostali mają wkroczyć do pomieszczenia i wyeliminować cel. Kucnął, opierając kolbę karabinu. Wycelował w korytarz. Chwilę potem usłyszał potężne uderzenie, dwa strzały i towarzyszące mu dwa mokre "pluśnięcia". - Tu "Dwójka", gość zdję... Wzmacniacz dźwięków "Szóstki" wyłapał coś niezwykle niepokojącego. Komputer wyłuskał z szumów tła dźwięk i zidentyfikował go jako repetowanie broni. "Szóstka" odwrócił się. - Uwaga, drugi... Terkot broni maszynowej, zagłuszył jego myśli. Zadziałały za to ćwiczone od lat instynkty. Próba przetoczenia się i uniknięcia choć części strzałów prawie się udała. Ryzykowny manewr skończył się na ścianie. Źle ją ocenił, okazała się nieco solidniejsza niż się spodziewał i nie zdołał się przebić do sąsiedniego pokoju. Dało mu to troszkę czasu na dokładniejsze przyjrzenie się przeciwnikowi, a w zasadzie groźnie wyglądającej broni, pomimo, że nadawała się na półkę z antykami. Belgijski FN Minimi rozstawiony na dwójnogu w centrali wypluwał kolejne kilogramy pocisków i łusek. "Szóstka" wycelował w strzelca i pociągnął dwa razy za spust. Pociski BMG rozryły martwe ciało leżące na konsoli i przebiły komplet krzeseł. "Szóstka" wziął poprawkę na cel. Przeciwnik był jednak szybszy. Kilkanaście przeciwpancernych pocisków przebiło kamizelkę i pancerz podskórny. Normalnie, "już by nie żył". Teraz leżał na ziemi. Komputer i Edytor Bólu informował go, że jego rozległe obrażenia i stan wykluczają dalszą walkę - centralny układ sterowania serwomotorami oraz hydrauliką został uszkodzony. Działała mu jedynie ręka oraz głowa. "Zawsze mogło być, gorzej" - pomyślał "Szóstka"... ![]() ![]() "Cholera!" - "Szóstka" przestraszył się nie na żarty... ![]() Funkcjonariusz wycofał kikut... - Kurwa... Tu "Czwórka" straciliśmy "Szóstkę" a ja dłoń! "Trójka" wal do celu! - Nie widzę go... - Dwanaście metrów od nas, na wysokość podłogi! - To są grube ściany... - Wal!!! ![]() - Tu "Szóstka", "Trójka" wal trochę niżej... O dziesięć centymetrów... ![]() ![]() "Dobry chłopak" - pomyślał. Tymczasem "Szóstka" spojrzał na wyświetlacz na oku. Ciśnienie krwi w mózgu, zanikało. Mózg zaczynał się oziębiać. - Cholera, jest niedobrze... Chyba umieram... Wiecie co, to zabawne uczucie... Widzę tunel i światło... Niesamowite, oni mieli rację...
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |